Jak zachęcić siebie do czytania książek?
Według statystyk Czytanie książek nie należy do najpopularniejszych form spędzania wolnego czasu przez Polaków. Być może w pewnej mierze wynika to właśnie ze sposobu, w jaki postrzegamy czytanie, a mianowicie jako formę „spędzania czasu”. Tymczasem celem czytania nie jest wyłącznie rozrywka, nawet jeżeli współcześnie literatura coraz wyraźniej puszcza oko do czytelnika i stara się być konkurencyjna w stosunku do innych form przekazu. Dlaczego warto czytać książki i w czym właściwie czytanie różni się od innych aktywności?
Po co czytać książki? Trzy różne odpowiedzi
Przedstawmy pokrótce trzy możliwe warianty odpowiedzi na pytanie: po co czytać książki?
Pierwsza odpowiedź: dla wiedzy
Czy tego chcemy, czy nie, książki to nadal zdecydowanie najbardziej wartościowe źródło wiedzy. Nie wynaleziono dotąd doskonalszej formy, poprzez którą można przekazywać wiedzę z dziedziny psychologii, socjologii, filozofii czy nawet niektórych nauk przyrodniczych, niż właśnie słowo pisane. Jeżeli interesuje nas zrozumienie rzeczywistości na jej poziomie humanistycznym, książka okaże się niezbędnym przyjacielem.
Ktoś może powiedzieć, że przecież żyjemy w czasach Internetu, wszechobecnych materiałów video itd. W jaki więc sposób coś tak archaicznego, jak kawałek papieru zapisanego tuszem może stanowić lepszą formę przekazu, niż to, co oferuje nowoczesna technologia?
A jednak. Bez kontaktu ze słowem pisanym nie będziemy w stanie nabyć rzeczywistej erudycji humanistycznej, lecz w najlepszym wypadku jej pozór: ten ostatni jak najbardziej mogą oferować inne, mniej wymagające formy przekazu, niż książki.
Można jednak pójść znacznie dalej i zapytać: dlaczego właściwie potrzebna jest nam erudycja humanistyczna, która nie może obejść się bez książek? W końcu żyjemy w czasach, kiedy to efekty działań dyscyplin stricte technologicznych wydają się być czymś najważniejszym. Pozornie takie podejście może wydawać się słuszne. W rzeczywistości jednak kwestie konstytuujące nasze człowieczeństwo pozostają niedostępne dla jakiekolwiek technologii, znajdując się poza obszarem jej zainteresowania. Dotyczy to takich problemów, jak geneza naszych przekonań etycznych, pochodzenie religii i jej residua w „nowoczesnym” myśleniu, koncepcja racjonalności oraz jej znaczenie i pochodzenie a także całe spektrum innych kwestii, które zwykliśmy brać za pewnik.
Czy jednak książki na pewno pozwolą nam znaleźć odpowiedzi na wszystkie pytania?
Oczywiście, że nie. Zrozumiemy jednak, że wiedza to nie tylko gotowe odpowiedzi, ale także dostrzeganie nowych perspektyw, nawet jeżeli jawią się w nich kwestie, które nie posiadają jednoznacznego rozstrzygnięcia. W ten sposób okazuje się, że kwestia pt. książka rozwój osobisty pozostaje ze sobą ściśle powiązana: nie istnieje prawdziwy rozwój osobisty bez książek.
Druga odpowiedź: dla sprawności umysłu
Można również odpowiedzieć na pytanie pt. po co czytać książki z innego punktu widzenia. Nie od dzisiaj wiadomo, że czytanie kształtuje umysł i to w wielu różnych wymiarach. Bez czytania zjawisko znane pod mianem elokwencji nie ma prawa istnieć. Podobnie słowo pisane w ogromnej mierze wpływa na:
- Wyobraźnię,
- Kreatywność,
- Pamięć,
- sposób myślenia.
Czy powyższe właściwości są jednak czymś, co każdy bez wyjątku powinien posiadać? Czy może też bez problemu możemy sobie wyobrazić, np. świetnego informatyka lub elektryka, w przypadku którego elokwencja nie może być uznawana za szczególny atut? Tutaj znowu powracamy do tego, w jaki sposób postrzegamy nasze życie. A mianowicie: czy nasza osoba ma być niejako „obudowana” wokół naszej profesji, czy może też niektóre cechy uznawane za humanistyczne w rzeczywistości są czymś uniwersalnym a ich znaczenia nie da się sprowadzić do użyteczności zawodowej czy zarobkowe?
Trzecia odpowiedź: dla autokreacji
Być może niektórym nie spodoba się ten sposób „promowania” czytelnictwa ale też nie ma co się oszukiwać: erudycja humanistyczna, elokwencja, cięty język- to wszystko właściwości, które w ogromnym stopniu wpływają na to, w jaki sposób jesteśmy postrzegani przez innych. Czasami mówi się nawet, że manipulacja sama w sobie jest zdolnością humanistyczną, co może mieć znacznie większy sens, niż sądzimy biorąc pod uwagę fakt, iż skuteczna manipulacja z zasady wymaga wysokiej świadomości psychologicznej.
Można jednak w tym kontekście pozostawić zjawiska patologiczne na boku i poprzestać na stwierdzeniu, że spora część cech uznawanych za humanistyczne determinuje naszą atrakcyjność.
W tym kontekście czytanie może być uznawane za element autokreacji. Wyłania się jednak wtedy pytanie pt. po co i jak czytać ze zrozumieniem? W końcu trafiają się również osoby, które skutecznie potrafią imponować innym posiadając de facto np. jedynie encyklopedyczne oczytanie? Faktycznie teoretycznie jest to możliwe. Znowu jednak „użyteczność” czytania będzie zależeć od naszej decyzji oraz naszych predyspozycji osobistych, bowiem tym razem chodzi o kwestię: czy lepiej posiadać coś naprawdę(erudycję), czy równie dobrze można zadowolić się namiastką? Innymi słowy, chodzi już bardziej o to, w jaki szczerze i autentycznie postrzegamy samych siebie, a już niekoniecznie o to, w jaki sposób postrzegają nas inni.
Artykuł napisał:
Radosław Łozowski – Student Iberystyki na Uniwersytecie Szczecińskim
na szczęście nie muszę się motywować, bo uwielbiam czytać książki 🙂 Ale podeślę artykuł mężowi 😀 może na niego jakoś wpłynie 😉